Reklama


Reklama


Reklama

Strzegom w latach PRL [FOTO]

Okres od 1951 do 1989 roku to czas rozbudowy Strzegomia. Powstało wówczas wiele budynków, szkół, pawilonów handlowych i zakładów przemysłowych. Niektóre obiekty wybudowano od podstaw, a inne zostały zaadaptowane. Niezmiennie, sentymentalna jest podróż do „tamtych” czasów.

Wizytówką Strzegomia w czasach PRL, oprócz kamieniołomów i Zakładów Kamienia Budowlanego, były także Zakłady Mechanizacji Budownictwa "Zremb", Zakłady Roszarnicze "Konpar", Zakłady Wyrobów Papierniczych, czy Dolnośląskie Zakłady Obuwnicze "Dolbut".

W 1976 roku powstał Dom Handlowy Kłos, w którym zaopatrywali się nie tylko Strzegomianie, ale i mieszkańcy Żarowa, Jaworzyny Śląskiej, Świebodzic czy Świdnicy poszukujący towarów, których brakowało w ich miejscowościach.

Zakłady Wyrobów Papierniczych w Strzegomiu były znane dzieciom i dorosłym w regionie i Polsce, za sprawą artykułów papierniczych: zeszytów, brulionów czy dzienniczków ucznia. Na niektórych okładkach widniały dumnie elementy architektury miasta. Ciekawostką jest, że temat strzegomskich brulionów wspominał nieżyjący już Grzegorz Miecugow, w które wpisywał wyniki meczów piłkarskich. Krzysztof Skiba z zespołu Big Cyc w jednym z wywiadów prasowych wyznał, że napisał kiedyś skargę do strzegomskiej fabryki. Chodziło o dzienniczki ucznia, które wg niego miały za mało miejsca przeznaczonego na wpisywanie uwag.

Fot.: www.polska-org.pl / www.fotopolska.eu
Źródło: www.polska-org.pl / www.fotopolska.eu
2022-04-18 17:26 10636 Strzegom, PRL, stare zdjęcia Strzegomia

Komentarze

~Mariuszż

Kiedyś było jakoś fajniej

~Redzinald

Kurła kiedyś to było nie to co teraz!

~Janek57

Wspomnień czar, fajnie popatrzeć na takie zdjęcia, bo to była nasza młodość. Wtedy wszystko było inne, to nie znaczy, że lepsze. Strzegom wypiękniał, tylko mieszkańcy jakoś nie umieją się tym cieszyć. Mam nadzieję, że wszystko pomału wróci do normy.

~DZIECIŃSTWO

Gdy otwierano Kłosa to było coś! W rynku było gwarno i pełno sklepów ze wszystkim, bo brak było WiFi aby kupić przez internet w latach siedemdziesiątych. Po mszy świętej w Bazylice gdzie byłem chrzczony całą rodziną szliśmy na lody całkowane niedaleko dworca PKP Miasto. Spacery na szczyt Krzyżowej Góry były obowiązkowe. Pan w białym fartuchu na Wojska Polskiego sprzedawał lody na patyku z drewnianej skrzyni zawieszonej na szyi. Lizałem przez szybę lśniące motorowery marki komar. Najpiękniejsze chwile dzieciństwa w każde wakacje spędzałem w Strzegomiu. Ludzie nie gnali, cieszyli się byle drobnostką, chyba byli szczęśliwsi znacznie niż dzisiaj.

~Sławek

Mieszkałem na przeciwko Kłosa , za którym był basen przeciwpożarowy . Jaka to była frajda zjeżdżać do niego na tornistrze ! Ech ... dzieciństwo ...

Dodaj komentarz

Twój mail będzie nie widoczny.

Komentarze na fb